Po przespanej nocy Ross pierwszy się obudził i poszedł do kuchni zrobić śniadanie sonie i Emmie.Gdy Emma wstała zobaczyła że Rossa nie ma.Wstała z łóżka i zaczęła go szukać po cichu żeby nikogo nie obudzić.Gdy Ross skończył robić śniadanie zobaczył że jej nie ma za moment wchodzi:
-Hej królewno
-Hej księciu
Po jej słowach pocałowali się na dzień dobry
-Jak tam spałaś?
-Dobrze a ty?
-Też.Zrobiłem nam śniadanie
-Jesteś kochany
Gdy skończyła mówić przytuliła go.Potem zaczęli jeść śniadanie.Po skonczeniu Ross poszedł do kuchni odłożyć tacę po śniadaniu a Emma poszła do łazienki się ubrać.Gdy wrócili usiadli na łóżku i oglądali telewizję.Po 30minutach Ross usłyszał że jego rodzina wstała.
-O moi rodzice wstali
-To ja już pójdę
-Nie przedstawię im ciebie
Ross wstał z łóżka złapał za rękę Emmę i poszli do kuchni.
-Cześć chciałbym przedstawić wam moją dziewczynę Emmę
-Dzień dobry miło mi was poznać
-Cześć jestem Rydel siostra Rossa
-Cześć jestem Rocky brat Rossa
-Cześć jestem Ryland brat Rossa
-Cześć jestem Riker poznaliśmy się w parku
-Dzień doby jestem Strome a to mój mąż Mark jesteśmy rodzicami Rossa \
-Dzień dobry a ja jestem Emma
-Emma się tu wprowadziła mieszka tu od miesiąca albo mniej
-To prawda.Z racji tego że was poznałam zapraszam wszystkich na obiad do restauracji z moimi rodzicami
-Pewnie przyjdziemy-powiedziała Rydel
-To super.Ja muszę już iść do zobaczenia
-Odprowadzę cię-powiedział Ross
Gdy byli przy dziwach na pożegnanie przytuliły się i pocałowali
-Pa pa
-Pa
Myślę że podobał wam się poprzedni rozdział.Mam nadzieję że ten rozdział też wam się spodoba.Następny już w króce.
sobota, 10 maja 2014
piątek, 9 maja 2014
Rozdział 4
Gdy Emma weszła do jego pokoju,usiadła na fotelu a ona na swoim łóżku.Przez 5minut była cisza aż Emma coś powiedziała:
-Przeczytałam twój sms
-To co ci napisałam to była prawda chciałem ci zrobić niespodziankę
-No dobrze cieszę się bardzo ale dlaczego mi nie powiedziałeś że masz zespół
-Bo myślałem że jak się dowiesz że mam zespół i fanki to mnie zostawisz
-Nigdy bym cię nie zostawiła
-To znaczy że wybaczasz mi?
-Tak ty głuptasie
Gdy Ross usłyszał te słowa pocałował Emmę i podrzucał ją.Było póżno.
-Hej ja muszę już iść
-Dlaczego?
-Póżno już a rodzice się martwią
-To może zanocujesz u mnie?
-Dobry pomysł zadzwonię do mamy powiedzieć jej że nocuję u ciebie
-Okej a ja przyniosę coś do jedzenia
-Hej mamo zostaję u kolegi na noc mogę?
-A gdzie on mieszka?
-Obok nas
-No dobrze
-To dziękuję
Gdy rozmowa się skończyła Emma jeszcze udawała że rozmawia i jej mama nie pozwala nocować wtedy Ross podsuchiwał.Gdy Emma skończyła Ross wchodzi a Emma wstaję i mówi:
-Jednak nie mogę u ciebie nocować
-Co czemu?
-Nie wiem
-A ja u ciebie?
-Nie to ja już pójdę.Żartuję mogę zostać
-Okłamałaś mnie
Gdy Ross to powiedział wziął Emmę na ręce i ją pocałował a potem przyulił.Nadeszła noc a oni jeszcze oglądali filmy.
-To co idziemy spać?-zapytała sięEmma
-No już śpiący jestem
-A dasz mi jakąś koszulkę do spania?
-No jasne
Ross wybierał bluzkę dla Emmy gdy ona go nagrywała ile mu to czasu zajeło.Gdy Ross wybrał dla niej bluzkę ona pokazała mu filmik ile mu to zajeło,a ona poszła się przebrać po niej poszedł Ross.Gdy Ross przyszedł Emma już spała więc pocałował ją w czoło i powiedział Dobranoc.Po tym otworzyła oczy.
-Nie śpisz
-Nie obudziłam się możesz spać tu ze mną?
-Jeśli chcesz to mogę
Ross poszedł do niej przytulił ją i poszli spać.
Myślę że podobał wam się ten rozdział następny w krótce.
-Przeczytałam twój sms
-To co ci napisałam to była prawda chciałem ci zrobić niespodziankę
-No dobrze cieszę się bardzo ale dlaczego mi nie powiedziałeś że masz zespół
-Bo myślałem że jak się dowiesz że mam zespół i fanki to mnie zostawisz
-Nigdy bym cię nie zostawiła
-To znaczy że wybaczasz mi?
-Tak ty głuptasie
Gdy Ross usłyszał te słowa pocałował Emmę i podrzucał ją.Było póżno.
-Hej ja muszę już iść
-Dlaczego?
-Póżno już a rodzice się martwią
-To może zanocujesz u mnie?
-Dobry pomysł zadzwonię do mamy powiedzieć jej że nocuję u ciebie
-Okej a ja przyniosę coś do jedzenia
-Hej mamo zostaję u kolegi na noc mogę?
-A gdzie on mieszka?
-Obok nas
-No dobrze
-To dziękuję
Gdy rozmowa się skończyła Emma jeszcze udawała że rozmawia i jej mama nie pozwala nocować wtedy Ross podsuchiwał.Gdy Emma skończyła Ross wchodzi a Emma wstaję i mówi:
-Jednak nie mogę u ciebie nocować
-Co czemu?
-Nie wiem
-A ja u ciebie?
-Nie to ja już pójdę.Żartuję mogę zostać
-Okłamałaś mnie
Gdy Ross to powiedział wziął Emmę na ręce i ją pocałował a potem przyulił.Nadeszła noc a oni jeszcze oglądali filmy.
-To co idziemy spać?-zapytała sięEmma
-No już śpiący jestem
-A dasz mi jakąś koszulkę do spania?
-No jasne
Ross wybierał bluzkę dla Emmy gdy ona go nagrywała ile mu to czasu zajeło.Gdy Ross wybrał dla niej bluzkę ona pokazała mu filmik ile mu to zajeło,a ona poszła się przebrać po niej poszedł Ross.Gdy Ross przyszedł Emma już spała więc pocałował ją w czoło i powiedział Dobranoc.Po tym otworzyła oczy.
-Nie śpisz
-Nie obudziłam się możesz spać tu ze mną?
-Jeśli chcesz to mogę
Ross poszedł do niej przytulił ją i poszli spać.
Myślę że podobał wam się ten rozdział następny w krótce.
czwartek, 8 maja 2014
Rozdział 3
Gdy Ross wszedł do domu i zdjął buty i poszedł do swojego pokoju i zaczął się szykować na koncert który miał iść ze zauroczoną Emmą.Po wybraniu ciuchów miał jeszcze trochę czasu żeby pograć na swojej gitarze.Gdy zaczął grać przeszkodził mu w tym jego brat Riker.
-Siema Ross
-No siema co chcesz?
-Chcę się o coś zapytać
-No a o co?
-O tą dziewczynę którą poznałeś w parku
-A co chcesz od niej?
-Nie nic tylko czy ona wie że dzisiaj masz koncert i jesteś sławny?
-Nie nie wie i zamierzam jej to dzisiaj powiedzieć
-Aha spoko.A i jeszcze jedno czy nie będzie ona wściekła że jej wcześniej nie powiedziałeś?
-Nie chyba nie będzie i mam taką nadzieję
-No dobra
-Idę po Emmę i razem idziemy na koncert nie czekajcie na mnie narazie
-Narazie
Gdy chłopcy skon czyli rozmawiać o Emmie i o tajemnicy Ross ubrał się w wybrane przez siebie rzeczy i poszedł po Emmę.Zapukał do dzwi:
-Hej piękna
-Hej piękny
-Gotowa do wyjścia
-Tak pewnie tylko założę buty i torebkę i będziemy mogli iść
Po założeniu butów i torebki zauroczeni w sobie wyszli na koncert.Droga na miejsce występu zajeła im 30minut.Gdy dotarli na miejsce dziewczyna zauważyła napis R5 i krzyczące dziewczyny.Przepychali się i dotarli do barierki i wtedy Ross jej powiedział
-Muszę iść do toalety
-Dobrze tylko wróć szybko bo zaraz koncert się zaczyna
-Okej
Minęło 10minut a jego jeszcze go tu nie ma.Za chwilę rozpoczął się koncert.Emma zauważyła tam Rossa i jego brata Rikera.Dziewczyna nie mogła uwierzyć że Ross ją okłamał.Emma wybiegła z koncertu i poszła do domu.Chłopak widział jak dziewczyna wychodzi opuszcza koncert.Ross chciał zejść ze sceny i pobiec za nią ale nie mógł bo nie chciał zawieść zespołu i fanów.Gdy koncert się skończył chłopak pojechał do domu i od razu położył się i myślał czy Emma mu wybaczy.Po długim namyśle chłopak wziął telefon do ręki i napisał smsa do Emmy
Hej Emma wiem,że ci smutno żle.Ja żałuję bardzo że od razu ci nie powiedziałem ale nie mogłem.Chciałem ci zrobić niespodziankę i myślałem że będziesz szczęśliwa ale jednak coś nie poszło.Więc proszę ci żebyś mi wybaczyła.
Dziewczyna przeczytała ten smses i było trochę jej żal więc postanowiła pójść do Rossa.Gdy była przy jego dzwiach trochę myślała czy ma zapukać czy nie.Ale zapukała i otworzył jej Ross.
-Hej -powiedziała dziewczyna
-Hej
-Mogę wejść?
-Tak proszę choć do mojego pokoju.
Przepraszam was że tak długo czekaliście na ten rozdział ale miałam bardzo dużo testów i wogule.Następny rozdział będzie albo dzisiaj albo jutro.
-Siema Ross
-No siema co chcesz?
-Chcę się o coś zapytać
-No a o co?
-O tą dziewczynę którą poznałeś w parku
-A co chcesz od niej?
-Nie nic tylko czy ona wie że dzisiaj masz koncert i jesteś sławny?
-Nie nie wie i zamierzam jej to dzisiaj powiedzieć
-Aha spoko.A i jeszcze jedno czy nie będzie ona wściekła że jej wcześniej nie powiedziałeś?
-Nie chyba nie będzie i mam taką nadzieję
-No dobra
-Idę po Emmę i razem idziemy na koncert nie czekajcie na mnie narazie
-Narazie
Gdy chłopcy skon czyli rozmawiać o Emmie i o tajemnicy Ross ubrał się w wybrane przez siebie rzeczy i poszedł po Emmę.Zapukał do dzwi:
-Hej piękna
-Hej piękny
-Gotowa do wyjścia
-Tak pewnie tylko założę buty i torebkę i będziemy mogli iść
Po założeniu butów i torebki zauroczeni w sobie wyszli na koncert.Droga na miejsce występu zajeła im 30minut.Gdy dotarli na miejsce dziewczyna zauważyła napis R5 i krzyczące dziewczyny.Przepychali się i dotarli do barierki i wtedy Ross jej powiedział
-Muszę iść do toalety
-Dobrze tylko wróć szybko bo zaraz koncert się zaczyna
-Okej
Minęło 10minut a jego jeszcze go tu nie ma.Za chwilę rozpoczął się koncert.Emma zauważyła tam Rossa i jego brata Rikera.Dziewczyna nie mogła uwierzyć że Ross ją okłamał.Emma wybiegła z koncertu i poszła do domu.Chłopak widział jak dziewczyna wychodzi opuszcza koncert.Ross chciał zejść ze sceny i pobiec za nią ale nie mógł bo nie chciał zawieść zespołu i fanów.Gdy koncert się skończył chłopak pojechał do domu i od razu położył się i myślał czy Emma mu wybaczy.Po długim namyśle chłopak wziął telefon do ręki i napisał smsa do Emmy
Hej Emma wiem,że ci smutno żle.Ja żałuję bardzo że od razu ci nie powiedziałem ale nie mogłem.Chciałem ci zrobić niespodziankę i myślałem że będziesz szczęśliwa ale jednak coś nie poszło.Więc proszę ci żebyś mi wybaczyła.
Dziewczyna przeczytała ten smses i było trochę jej żal więc postanowiła pójść do Rossa.Gdy była przy jego dzwiach trochę myślała czy ma zapukać czy nie.Ale zapukała i otworzył jej Ross.
-Hej -powiedziała dziewczyna
-Hej
-Mogę wejść?
-Tak proszę choć do mojego pokoju.
Przepraszam was że tak długo czekaliście na ten rozdział ale miałam bardzo dużo testów i wogule.Następny rozdział będzie albo dzisiaj albo jutro.
środa, 30 kwietnia 2014
Ogłoszenie
Hej kochani zbliża się majówka a ja wyjeżdzam na wieś więc mnie nie będzie.Nie wiem czy przez ten czas będę na necie ale postaram się,a jak nie to po majówce dodam 3 rozdziały lub więcej.Życzę wam miłej majówki kochani.
Ostatnie godziny do koncertu
Rozdział 2
Nadszedł drugi dzień w nowym domu i otoczeniu.Po wstaniu Emma zeszła na dół i zaczęła przygotowywać sobie śniadanie,potem do łazienki się umyć.Następnie poszła do swojego pokoju i zastanawiała się w co ma się ubrać,po zastanowieniu się usłyszała dzwoniący telefon.Spojrzała na niego i dzwonił Ross.
Rozmowa telefoniczna:
-Hej piękna co tam u ciebie?
-Hej piękny a nic nudy nie wiem co mam robić a ty?
-No też u mnie nudy,a może chcesz się przejść do parku i przy okazji oprowadzę cię po okolicy
-no super pewnie przyjdź po mnie za 5 minut ok?
-Jasne do zobaczenia
-Pa pa
Emma w te 5 minut wyszykowała się.Za moment zapukał ktoś do dźwi.Emma otwiera a tam stoi Ross ubrany w białą podkoszulkę i niebieską koszulę.czarne rurki i niebieskie buty.W ręku miał białą różę.
-Hej Emma
-Hej Ross
-To co idziemy?
-Idziemy
Ross i Emma chodzą po parku a w koło nich rosną piękne stokrotki.Więc Ross uklęknoł i zaczoł zrywać stokrotki i z tych kwiatków zaczoł robić wianek.Dziewczyna nie wiedziała co Ross robi.Po chwili chłopak odwraca się do Emmy i wręcza jej piękny wianek.Dziewczyna była w szoku nie wiedziała co ma powiedzieć.W jej myślach mówiła sobie jaki on jest śliczny,kochany i wiele innych rzeczy.Aż w końcu powiedziała:
-Ojej jaki piękny i cudowny dziękuję
Po tych słowach dziewczyna przytuliła i pocałowała Rossa.Po tym chłopak odprowadził dziewczynę do domu i pod Emmy dźwiami powiedział:
-No to zacznij się szykować na koncert
-No okej
-To papa do koncertu przyjdę po ciebie
-Okej papa
Po tych słowach Ross poszedł do domu.
Myślę że podoba się wam moje opowiadanie.Następny pojawi się w króce.Proszę o komentarze.
Nadszedł drugi dzień w nowym domu i otoczeniu.Po wstaniu Emma zeszła na dół i zaczęła przygotowywać sobie śniadanie,potem do łazienki się umyć.Następnie poszła do swojego pokoju i zastanawiała się w co ma się ubrać,po zastanowieniu się usłyszała dzwoniący telefon.Spojrzała na niego i dzwonił Ross.
Rozmowa telefoniczna:
-Hej piękna co tam u ciebie?
-Hej piękny a nic nudy nie wiem co mam robić a ty?
-No też u mnie nudy,a może chcesz się przejść do parku i przy okazji oprowadzę cię po okolicy
-no super pewnie przyjdź po mnie za 5 minut ok?
-Jasne do zobaczenia
-Pa pa
Emma w te 5 minut wyszykowała się.Za moment zapukał ktoś do dźwi.Emma otwiera a tam stoi Ross ubrany w białą podkoszulkę i niebieską koszulę.czarne rurki i niebieskie buty.W ręku miał białą różę.
-Hej Emma
-Hej Ross
-To co idziemy?
-Idziemy
Ross i Emma chodzą po parku a w koło nich rosną piękne stokrotki.Więc Ross uklęknoł i zaczoł zrywać stokrotki i z tych kwiatków zaczoł robić wianek.Dziewczyna nie wiedziała co Ross robi.Po chwili chłopak odwraca się do Emmy i wręcza jej piękny wianek.Dziewczyna była w szoku nie wiedziała co ma powiedzieć.W jej myślach mówiła sobie jaki on jest śliczny,kochany i wiele innych rzeczy.Aż w końcu powiedziała:
-Ojej jaki piękny i cudowny dziękuję
Po tych słowach dziewczyna przytuliła i pocałowała Rossa.Po tym chłopak odprowadził dziewczynę do domu i pod Emmy dźwiami powiedział:
-No to zacznij się szykować na koncert
-No okej
-To papa do koncertu przyjdę po ciebie
-Okej papa
Po tych słowach Ross poszedł do domu.
Myślę że podoba się wam moje opowiadanie.Następny pojawi się w króce.Proszę o komentarze.
niedziela, 27 kwietnia 2014
Rozdział 1
Miłość od pierwszego ujrzenia
Pewnego dnia rodzice oświadczyli mi,że za dwa dni wyprowadzamy się z polski do
Littleton w Stanach Zjednoczonych.Nie chciałam tam jechać ale nie było nic do powiedzenia.Rodzice wiedzieli że chodzę na dodatkowe lekcję angielskiego i dobrze sobie radzę.Ciężko mi było rostać się ze szkołą,przyjaciółmi i otoczeniem.
Nadszedł czas wyjazdu
Powoli wychodziłam z pokoju .Przy dzwiach odwruciłam się i spojrzałam na pusty pokój ze łzami w oczach.Zeszłam na dół,gdzie czekali na mnie rodzice i poszliśmy do samochodu.Wyruszyliśmy na lotnisko.Nie było to daleko zajęło to nam jakąś godzinę.Wzięłam swoje walizki i weszłam z rodzicami do samolotu.Wybrałam sobie miejsce i usiadłam.Wzięłam słuchawki i włączyłam muzykę.Po chwili zasnęłam.Obudziłam się dopiero na miejscu.Wyszłam oszołomiona z samolotu.Wspólnie z rodzicami wyszłam na lotnisko,a tam czekała na nas taxówka.Nagle zatrzymaliśmy się przed dużym domem przy plaży.Weszłam do środka i mama pokazała mi mój pokój.Weszłam i od razu podeszłam do okna.Był tam widok na plażę spojrzałam na ludzi byli szczęśliwi i uśmiechnięci.Dopiero wtedy dotarło do mnie że tu właśnie zaczyna się moje nowe życie.Na mojej twarzy pojawił się uśmiech.Odwróciłam się,a za mną stali rodzice.Spojrzałam na nich i rozejrzałam się po pokoju.Wzięłam swoje walizki i pełna ektuzjazmu zaczęłam się rozpakowywać.Trochę mi to zajęło czasu.Interesowała minie plaża ubrałam się i zeszłam na dół,by powiedzieć rodzicom że wychodzę.Okolica była taka spokojna i niewinna.Po kilku minutach znalazłam się na miejscu.Usiadłam na ławce i patrzyłam się na wodę.Obok było dwóch chłopaków grających w piłkę.Trochę to wydawało mi się dziwne,że grali o tej porze,ale oj tam.Dalej zapatrzona w wodę zaczęłam myśleć o przyjaciołach,znowu zrobiło mi się smutno.Nagle ktoś uderzył mnie piłką.Odwróciłam się a przede mną stał chłopak -Nic ci nie jest? -Nie wszystko ok -Na pewno? -Okej no i przepraszam -Spoko -Ale jednak coś się stało? -Nie!To znaczy czemu pytasz? -Widzę że coś jest nie tak -... -Powiedz może jakoś mogę pomóc -Naprawdę? -No tak -To co myślisz że możesz mi pomóc zapomnieć o o tych wszystkich latach spędzonych tam?Z moimi przyjaciółmi? -Yyy.. no wiesz chciałbym ale... -No właśnie Nagle ktoś woła "Ross idziesz"? -Kto to? -Mój brat Riker -Aha Ross tak? -Tak po czym podałam mu rękę -Ja jestem Emma -Dziękuję twoje też -Dziwne -Czemu? -Dowiesz się w swoim czasie
*Dzwoni twój telefon* -Przepraszam muszę to odebrać -Okej -Dzwoniła moja mama martwiła się czemu mnie nie ma...Skączyłam rozmawiać i odwróciłam się trzymając telefon w ręku -Mogę na chwilę? -Po co? -Chcę ci dać swój numer -Okej Dałam mu a on zapisał.Spojrzałam w jego oczy były takie piękne,błyszczące i tajemnicze utonęłam to było takie niesamowite. -Ładne masz oczy -powiedziała Emma -Dziękuje,ale nie takie piękne jak ty Zaczerwieniłam się po czym spojrzałam na tel.i zobaczyłam że jest 22.35 -Ja muszę już iść jest pużno -To może cię odprowadzę? -Mieszkam nie daleko -Ja też -No więc choć Chłopak obioł mnie i tak szliśmy przez całą drogę.Zatrzymaliśmy się przed moim domem przy plaży. -To tutaj -chłopak się zaśmiał -Czemu się śmiejesz? -Bo ja mieszkam obok ciebie -Na prawdę? -Tak -To super! -Mieszkasz pod numerem 32? -Tak a co? -Bo 32 to moja szczęśliwa liczba -Aha fajnie wiedzieć Zapadła cisza znowu spojrzałam w jego piękne oczy.Zbliżył się do mnie i delikatnie mnie pocałował i przytulił. -To było... -Wiem przepraszam nie powinienem -Nie.Nie o to chodzi -A co? -Nigdy tego nie czułam -Nie rozumiem -No wiesz to takie dziwne,że znam cię od można powiedzieć że od dwóch godzin a czuję się przy tobie bezpieczna. -Ty też jesteś inna niż wszystkie.Nie piszczysz na mój widok -A czemu inne to robią? -Dowiesz się póżniej -Okej -Może pójdziesz ze mną jutro na koncert? -Ja? -A widzisz tu kogoś innego? -Nie -To pójdziesz? -Okej a czyj? -Niespodzianka -Okej to ja już idę póżno już -Okej ja też muszę iść -Spoko a no i przepraszam że przerwałam wam koncert -Hehe nie szkodzi -Okej to pa -Pa Przytuliły się i poszli do swoich domów.
Myślę że podobał wam się pierwszy rozdział.Następny niedługo się pojawi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)